www.wymianapogladow.fora.pl

martka-OI

powiem raz jescze , ze umierac nie powinna - ale czytajac wypowiedzi na jej blogu jak teraz swieta zostaje smieszy mnie Smile

Emi

dokładnie mnie też to śmieszy- mi tylko żal dziecka..
mi się wydaje, że ją ta zawiść i wściekłość zżarła

Idial

Mnie nie śmieszy, raczej rozczarowuje to jak bardzo dobry PR działa, nawet w przypadkach tak ewidentnych jak E. Media mogą zrobić z nami wszystko, a nawet o tym nie wiemy. Uwierzymy w każdą nieprawdę, jeśli odpowiednio nam się to poda. Mówię o nas, społeczeństwie. Żeby poznać prawdę trzeba podejść blisko, sprawdzić osobiście. Tego w większości nie robimy. Bo nie ma czasu. Bo po co.

Emi

Zna ktoś z Was szczegóły? Jak to mozliwe że ktoś umiera na zapalenie płuc..? a może jest inna przyczyna?

Idial

Nie znam szczegółów choroby Ewy, ale na zapalenie płuc się umiera. Owszem są leki, jednak leki to nie wszystko. Organizm musi sam to zwalczyć z pomocą leków. Jak ktoś ma słabszą odporność, lub leki nie działają, co się zdarza, albo ktoś ma inne choroby, to może tak być że organizm nie da rady. Miałam kiedyś zapalenie płuc, tylko małego kawałka, a myślałam że się utopię. Kto znał Ewę, ten wie, że nie było jej łatwo oddychać. Dla jej ciała ta choroba była dużo trudniejsza niż dla zdrowych ludzi. A kto wie kiedy zaczęła się leczyć, może nie od razu, może pierwsze leki nie zadziałały.
A tu cytat ze strony [link widoczny dla zalogowanych] "Zapalenie płuc jest chorobą groźną dla życia, bez względu na to, jaka jest przyczyna jego wystąpienia. Rocznie umiera na nie ok. 10 tysięcy osób, głównie osób starszych, a także z obniżoną odpornością. Dlatego nie wolno lekceważyć żadnego kaszlu ani bólu w klatce piersiowej, zwłaszcza jeśli pojawią się podczas infekcji górnych dróg oddechowych."

Emi

Wiecie czytam jej bloga od początku , jeszcze raz - może ona nie była taka zła jak ją oceniliśmy- widzę, że bardzo kochała Nulkę i chciała dla niej jak najlepiej.

Idial

Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Polsce każdy kto umarł jest dobrym człowiekiem, nawet złodziej i krętacz. Na czym to polega?

aga

Pewnie, ze kochala Nulke i chciala dla niej najlepiej. Oczywiscie! Dlatego wyklocala sie z wszystkimi lekarzami i rehabilitantami, dlatego chciala leczenia w USA, bo ponoc najlepsze. Ania byla zawsze ubrana jak modelka. Wiadomo, ze wszystko to ze slepej milosci matki do dziecka.
ALE Ewa szla po trupach do celu. Cel nie uswieca srodkow....

Skojarzylo mi sie, ze jak zginal prezydent, to czytalam na demotywatorach komentarz w tym stylu:
Do Smolenska wylecial "prostak" (tu cytaty z gazet), "wstyd dla narodu", a wrocil "patriota", "wielki bohater" itd. Wiec ja sie pytam: Kto podmienil trumne?
W tym przypadku jest troszke podobnie. Umarla kretaczka. Po smierci jest "wzorem do nasladowania", "inspiracja", "wspaniala kobieta"...
Ot taka polska (?) mentalnosc.

A moze wiekszosc ludzi jej nie znalo lub dalo sie przekonac jej blogowemu wizerunkowi?
Na Preclowej przeczytalam, ze o zmarlych albo sie mowi dobrze, albo nie mowi sie wcale. I to wlasnie w chwili obecnej obserwujemy.

martka-OI

chwilka .... Ja tez kocham swoja corke i tez chce dla niej jak najlepiej !

ediiiii

pojawiłam się na forum Nulki, bo na innym forum (psim) zobaczyłam apel o pomoc... Prośba o przekazanie chodzika dla małej niepełnosprawnej Dziewczynki... I OK chciałam pomóc, ale zanim pomogłam zaczęłam czytać blog.... i z każdym zdaniem z każdym wpisem ogarniała mnie coraz większa niechęć dla pomocy niepełnosprawnym!!! Dodam również, że po moim komentarzu (który się oczywiście na blogu nie pojawił) zostałam zlinczowana na swoim forum, że jak to - śmiem oceniać takich nieszczęśliwych ludzi.... (tu domniemuję, że z kimś z tego forum nawiązała na tyle bliski kontakt, że mogła się pożalić, tym bardziej że na wszelkich forach na jakich jestem mam ten sam nik, więc jestem dość łatwa w identyfikacji)
I tak trwałam czytając coraz to nowe rewelacje i - czego nie ukrywam - śledząc poczynania ES.
Do dziś dnia dziwi mnie jak jedna osoba mogła bezkarnie "wykręcić" tylu ludzi????!!! Nie wspomnę już o tej pseudofundacji którą powołała, a której statutem powinien się zająć odpowiedni urząd.

W swoim "śledztwie" trafiłam na inne fora i dowiedziałam się wiele na temat OI i tym bardzie dziwi mnie, że Wasze dzieci chodzą, raczkują, a Nulka tylko "wygląda". I dla mnie nie jest usprawiedliwieniem że Ewa kochała Nulkę. Bo Ewa kochała lalkę, którą sobie wymarzyła, stworzyła a potem miała. TO CZYSTY EGOIZM! i brak determinacji i zaparcia żeby to Dziecko postawić na nogi.

Wielokrotnie próbowałam to pisać na jej blogu, ale niestety...
Dziś również napisałam w sposób wyważony i grzeczny że pochopnie robi się z Ewy Świętą, ale nawet teraz komentarze są moderowane, dlatego też wątpię w dobre intencje jej męża... widać są siebie warci...

Emi

Macie rację ! Nie wiem ale przez chwilę chciałam wierzyc że ona nie była do cna złą osoba.

Emi

A co do jej męża- jego wpisy na tym blogu o jej smierci są troche beznamiętne .. i też mnie oburzyło, że kondolencje moderuje.. co za rodzina

Idial

Między nimi się nie układało najlepiej. Ale skoro umarła to R odegra swoją rolę wdowca.

Chodziło mi po głowie w pierwszej chwili, że ta śmierć to ściema, żeby więcej kasy wyciągnąć, ale jednak nie, bo Ewa lubiła wychodzić z domu i ktoś by ją zobaczył. A druga głupia myśl... osoba niepełnosprawna to tylko kłopot jeśli się jej nie kocha, może to nie był przypadek, ta śmierć, tylko zaniedbanie.
Ja po prostu już od dawna nie wierzę w to słodkie życie jakie było opisane na blogu. Prawdziwa to tam była tylko miłość do Nulki, ale też nie do końca. Miłość do męża i syna była tylko blogowa, nie prawdziwa.

ediiiii

ja nawet nie śmiem myśleć, że jej śmierć jest dziwna... ale...
w tych czasach raczej nie umiera się na zapalenie płuc, zwłaszcza w tak młodym wieku.
chyba nie ma sensu dalej się nad tym zastanawiać, bo zakrawa to na tanią sensację.

Bardzo, ale to bardzo szkoda mi NULKI! co dalej z nią będzie? jak facet sam poradzi sobie z niepełnosprawnym dzieckiem? To raczej Ewa była motorem tego wszystkiego....

Emi

wystarczy zabrać telefon, przetrzymać kilka dni z wysoką gorączką i po problemie